KIEŁKI – SAMO ZDROWIE!

Z upragnieniem przyszła długo wyczekiwana wiosna. Po zimie nasz  organizm jest ospały, domaga się witamin dlatego warto wprowadzić do naszej diety produkty, które pomogą nam odzyskać dobrą formę. Lekarstwem na przesilenie wiosenne mogą być kiełki – bomba witaminowa zawierająca dużo mikroelementów, białka i błonnika.


Kiełki to najtańsze i najprostsze do zdobycia źródło witamin, które może być dodatkiem do naszego menu w ciągu całego roku, nie tylko na wiosnę. Są skarbnicą witamin i chronią nas przed szkodliwym wpływem wolnych rodników. Obniżają poziom złego cholesterolu, zapobiegają miażdżycy i nowotworom oraz regulują trawienie. Doskonale wpływają na cerę, włosy, paznokcie i zęby oraz wzmacniają kości. Regenerują organizm, poprawiają odporność.

JAKIE KIEŁKI?

Podobnie jak warzywa, kiełki różnią się między sobą smakiem. Są kiełki ostre, wyraziste, jak te cebuli lub pora, są i pikantne, jak np. kiełki brokułów. Jakie kiełki wybrać dla siebie?

  • kiełki rzeżuchy – bogate są w witaminę C, PP, potas, wapń, magnez i siarkę, która jest niezbędna dla prawidłowego wyglądu skóry, włosów, paznokci. Najlepiej smakują w sałatkach, kanapkach, pastach.
  • kiełki rzodkiewki – mają ostry smak. Podobnie jak kiełki rzeżuchy są bogate w witaminę C, PP, magnez wapń, siarkę. Zawierają także cynk. Dobrze komponują się z potrawami z jaj, świetnie sprawdzają się w sałatkach.
  • kiełki słonecznika – mają lekko orzechowy smak, dzięki czemu dobrze pasują jako dodatek do sałat. Są bogate w cynk i żelazo.
  • kiełki soczewicy – ich smak jest delikatny. Zawierają sporo witaminy C, E, kwasu foliowego, wapnia, żelaza, fosforu oraz cynku i miedzi. Białko stanowi w nich około 25%.
  • kiełki soi – są lekko chrupiące i mają delikatny smak. Zawierają dużo białka – około 40%, są dobrym źródłem witaminy B1, C, żelaza. Aby ułatwić ich strawność najlepiej spożywać je na ciepło (należy gotować je na parze przez kilka minut przed podaniem).
  • kiełki grochu – są słodkie, lekko chrupiące. Zawierają dużo żelaza, mikroelementów oraz witaminy A, C, B. Wzmacniają organizm.

JAK HODOWAĆ?

Samodzielne hodowanie kiełków jest bardzo proste. Zaczynamy od przebrania nasion. Usuwamy połamane i przebarwione, a zdrowe kilkakrotnie płuczemy w letniej przegotowanej wodzie. Następnie zalewamy wodą w ilości dwa razy większej niż waga nasion i pozostawiamy na kilkanaście godzin, aby spęczniały. Nasiona płuczemy wodą o temperaturze pokojowej, czekamy aż woda odcieknie i umieszczamy w wybranej przez nas plantacji:

  • sitko – osączone nasiona pozostawiamy na sitku (nie może ich być za dużo, by dostały odpowiednią ilość tlenu). Do salaterki wlewamy tyle letniej wody, by była jak najbliżej sitka, ale żeby ziarno w niej nie pływało. Dwa razy dziennie przepłukujemy nasiona i zmieniamy wodę. UWAGA! Należy dokładnie odlewać wodę, aby nasiona nie zgniły – nasiona muszą być wilgotne, ale nie zamoczone.
  • lignina – kładziemy na talerzu wilgotną ligninę i rozsypujemy na niej namoczone nasionka. Zraszamy kilka razy dziennie, dbając o to, żeby lignina nie wyschła.
  • kiełkownica – składa się z trzech przezroczystych pojemników z rowkowanym dnem, by można równocześnie hodować różne rodzaje kiełków, zbiornika na wodę i pokrywy. Specjalne syfony odprowadzają nadmiar wody, trzeba tylko kilka razy dziennie zraszać plantację.

Plantację najlepiej prowadzić w zacienionym kąciku, bo wystawione na pełne słońce kiełki będą gorzkie. Po kilku dniach kiełki są gotowe do spożycia. Aby były chrupiące, przed jedzeniem trzeba je jeszcze przepłukać i odsączyć. Smacznego!

Seo wordpress plugin by www.seowizard.org.
Skip to content