ŚWIĘTO ZAKOCHANYCH – WALENTYNKI

Walentynki, inaczej nazywane również Dniem Zakochanych. Są one międzynarodowym świętem obchodzonym corocznie 14 lutego prawie na całym świecie. Swoją nazwę zawdzięczają świętemu Walentemu, którego wspomnienie w Kościele Katolickim przypada na ten sam dzień.


Niewiele osób jednak wie, że żywot Św. Walentego z Rzymu był tragiczny i niewiele ma wspólnego z obecną, radosną formą celebrowania miłości. Cała historia zaczęła się w II wieku naszej ery. Jak głosi legenda, ówczesny cesarz Klaudiusz II Gocki zakazał młodym mężczyznom w wieku od 18 do 37 lat zawierać małżeństw. Według niego żołnierze bez rodzin są lepszymi legionistami, wojownikami. Dekretowi władzy sprzeciwił się biskup Walenty i potajemnie udzielał młodym ślubów. Za co został wtrącony do lochów. Dalej historia mówi, że przebywając w więziennej celi zakochał się on w niewidomej córce jednego ze strażników. Dzięki jego wielkiej miłości niewiasta miała rzekomo cudownie odzyskać wzrok. W dniu egzekucji, ścięcia biskupa za swoje nieposłuszeństwo jego wybranka serca otrzymała list z informacją o śmierci ukochanego. Tak wygląda krwawa historia pierwszej wysłanej walentynki.

Obecnie Walentynki są obchodzone w dużo weselszej formie. W podstawowej i najprostszej postaci polegają na wysyłaniu kartek do swojej ukochanej, ukochanego. Anonimowe lub te w pełni jawne wyznania miłości na papierze mają pokazać, co czujemy do drugiej czasami nieświadomej tego osoby. Dzień 14 lutego jest idealnym momentem na uczynienie kroku w sferze miłosnej. Prosta kartka jest początkiem walentynkowych narzędzi, których możemy użyć, aby zwrócić na siebie uwagę drugiej osoby. Czekoladki, róże – te pojedyncze i w bukietach po 100 czy więcej, biżuteria ze szlachetnych kruszców i wielokaratowymi kamieniami, romantyczne kolacje, wyjście do kina czy wycieczki za granice. To tylko mały skrawek możliwości tego jak można spędzić ten niezwykły dzień.

W obecnych czasach Walentynkom jest zarzucane, że jest to święto skomercjalizowane i nastawione wyłącznie na zysk. Pierwotne idee szczerej, niewinnej miłości zostały porzucone na rzecz chęci łatwego i szybkiego zysku. Wszechobecne serduszka, kwiaty, amorki pojawiają się już dużo wcześniej w sklepach tak, aby konsument przypadkiem nie zapomniał o tym, co się zbliża i poczynił odpowiednie przygotowania. Zauważalna jest także tendencja w kinematografii gdzie, co roku w okolicach dnia zakochanych czy samego 14 lutego w kinach pojawia się romantyczny film. Co roku ci sami aktorzy, ten sam reżyser ta sama banalna miłosna historia. Kolejna część tego samego hitu, który dobrze się sprzedał w poprzednim roku. Wszystko to tylko żeby wyłącznie sprzedać bilety do kina i zarobić. Chciałoby się zapytać czy celebracja prawdziwej miłości jeszcze istnieje czy to już tylko chwyty marketingowe mające na celu wyciągnięcie od konsumenta gotówki.

Co z drugą stroną tego święta – osobami samotnymi? Single, osoby niepozostające w związkach uważają to święto za opresyjne, wręcz za tyranię promującą specyficzny schemat życia. Dzień po walentynkach – 15 lutego są obchodzone specjalnie dla nich Antywalentynki, które są zaprzeczeniem romantycznej celebracji miłości we dwoje. Walentynek nie obchodzą również Świadkowie Jehowy, a także mieszkańcy Pakistanu i Indii, którzy potępiają je ze względów religijnych.

Jeżeli ktoś jest tradycjonalistą i nie chce celebrować, zagranicznych, komercyjnych świąt, które przyszły z zachodu ma wybór. Polskim odpowiednikiem Walentynek było dawne słowiańskie święto – Noc Kupał, obchodzone w czerwcu. Uroczystość tak bardzo zakorzeniła się w tradycji, świadomości wczesnego polskiego chrześcijaństwa, że nie do końca dało się je wyeliminować po przyjęciu nowej wiary. Święto o pogańskich korzeniach zostało przekształcone w Noc Świętego Jana, inaczej Sobótki, które jest celebrowane 23-24 czerwca. Święto ku pochwale płodności, miłości. Palone są wtedy ogromne ogniska, przez które się skacze. Wierzy się, że w tym dniu szczególnej mocy nabierają zioła. Młode dziewczęta plotą wianki z kwiatów i puszczają je na wodę. Młodzieniec, który taki wianek wyłowił miał odszukać kobietę, która go zrobiła i poznać miłość swojego życia. Natomiast wiązanki, które gdzieś utknęły na przykład w szuwarach oznaczały staropanieństwo.

W popkulturze temat miłości był poruszany wielokrotnie i w różnych kombinacjach – szczęśliwa, tragiczna i ta niespełniona. „Casablanca”, „Romeo i Julia”, „Nothing Hill” inne liczne filmy, piosenki, teksty w literaturze, obrazy świadczą o tym, że miłość jest popularnym tematem i towarzyszy nam od początku. Nawet w „Zemście” Aleksandra Fredy, Klara do Papkina krzyczała:, „Jeśli nie chcesz mojej zguby krokodyla daj mi luby!”. Ten nie mając wyboru musiał spełnić żądania wybranki, aby wkraść się w jej łaski. W środowisku zwierząt też są stosowane pewne chytre zabiegi jak znaleźć partnera. Na przykład samce pingwinów przeszukują całą plaże w poszukiwaniu najładniejszego, najbardziej okrągłego kamienia. Po czym swój prezent ofiaruje partnerce w nadziei, że ta go przyjmie i rozpoczną razem życie. Związki pingwinów trwają do śmierci partnera, więc kamyczek musi być naprawdę ładny. Jak celebracja Walentynek zmieniłaby się gdybyśmy zamiast kartek wysyłali pocztą kamyki? Na pewno poczta i kurierzy zarobiliby więcej ze względu na wagę przesyłki.

Odsuwając na bok wszelkie materialne formy celebracji Walentynek, największym prezentem jest poświęcony czas i pamięć. Nie zastąpią ich żadne pieniądze. Zwykły spacer pod rękę z ukochaną osobą czy rozmowa mają większą wartość niż drogi, wyszukany prezent. Każdy kwiatek, czy słodka bombonierka, romantyczna kolacja są jedynie miłym dodatkiem. Warto pamiętać, że w każdy dzień można, a wręcz należy celebrować miłość do drugiej osoby.

G.P.

Seo wordpress plugin by www.seowizard.org.
Skip to content